Osoby z włosami przetłuszczającymi się, suchymi czy delikatnymi, cienkimi albo wymagającymi specjalnej pielęgnacji, bardzo często sięgają po podstawowe kosmetyki dostępne na rynku, robiąc sobie tym samym krzywdę i skutecznie zmniejszając szanse na utrzymanie zdrowej i rozświetlonej fryzury przez długi czas. Sięgnięcie po szampon oczyszczający bez parabenów i innych substancji powierzchniowo czynnych jak siarczany i fosforany, może wyłącznie pomóc i chociaż nie stanowi rozwiązania wszystkich problemów higienicznych i zdrowotnych, to jednak bardzo skutecznie pomaga się z wieloma z nich uporać.
Pozytywy i negatywy
Główne negatywne objawy, jakie wyeliminować można sięgając po szampon oczyszczający bez parabenów, to chociażby:
- zmniejszenie uczucia świądu i pieczenia bezpośrednio po zakończeniu toalety,
- wyeliminowania ryzyka pojawiania się grudek i krostek na skórze głowy oraz pozbycie się alergii i reakcji uczuleniowych,
- podrażnienia gałek ocznych,
- usunięcie ze składu innych szkodliwych substancji jak SLS czy silikony.
Z kolei oceniając pozytywne aspekty stosowania takich kosmetyków jak szampon oczyszczający bez parabenów (np. szampon Pityver), wymienić trzeba chociażby poniższe korzyści ze stosowania:
- otwarcie łusek oraz porów włosa i umożliwienie im swobodnego transportu chociażby wody, łoju, potu i substancji odżywczych między włosem a środowiskiem,
- naturalny szampon do włosów bez parabenów ułatwia ich modelowanie i układanie
- przywrócenie równowagi hormonalnej i łojotokowej skóry głowy,
- odbudowanie naturalnej bariery ochronnej włosa – powłoki lipidowej.
Ocena jakości kosmetyku
Oczywiście w drogeriach, sklepach z kosmetykami czy salonach oraz aptekach, coraz łatwiej znaleźć można produkty oznaczone specjalnymi symbolami i znakami, zachęcających do wyboru takiego naturalnego kosmetyku. Warto przy tym pamiętać, że same parabeny nie odpowiadają za wszystko, co złego może dziać się przy zbyt częstym stosowaniu takich kosmetyków. Razem z parabenami równie szkodliwe lub nawet szkodliwsze są fosforany oraz siarczany, tak powszechnie dodawane do praktycznie każdego środka czyszczącego i higienicznego. Także silikony, spotykane masowo w szamponach i zamykające powłokę włosa, nie mają dobrej renomy i raczej niszczą włos oraz utrudniają jego modelowanie.
Stężenie parabenów czy silikonów i SLS oraz ich jakość, to także jeden z elementów, które warto ocenić. Nie ma jednoznacznie potwierdzonych badań, według których parabeny mogą wywoływać nowotwory, ale już negatywy wpływ na układ hormonalny został udowodniony. Przy bardzo niskim stężeniu tych substancji i bardzo rzadkim stosowaniu, można jednak śmiało założyć, że ich szkodliwość jest znikoma.
Do tego stopnia, że najbardziej o skład i recepturę stosowanych kosmetyków w codziennej pielęgnacji martwić powinni się rodzice małych dzieci i niemowlaków, które faktycznie ze stosowanych powierzchniowo kosmetyków wchłaniają bardzo dużą ilość syntetycznej chemii. Dlatego też działy z kosmetykami czy lekami dla dzieci i najmłodszych są przeważnie pełne takich naturalnych preparatów.
Bibliografia:
1.Nowicki R., Dermatofitozy praktycznie: zakażenia grzybicze skóry i paznokci podstawy diagnostyki i terapii, 2013
2.Macura A.B., Pawlik B., Leczenie grzybic. Zarys mikologii lekarskiej, 1998
Pamiętajmy, że na początku stosowania kosmetyków bez parabenów czy sls, nasze włosy będą zachowywać się nie naturalnie – puszyć się, nie dawać się rozczesać.
I to jest ok, tak właśnie wygląda etap pierwszy.
Potem będzie tylko lepiej. 🙂
Sama przez to przechodziłam, wiem, że dużo dziewczyn przez to rezygnuje.
Ja zrezygnowałam z szamponów i odżywek bez sls. Nie umiem się do nich przyzwyczaić. Moje włosy są suche i się strasznie puszą.